Lot polskiej konsumentki i jej męża w drodze powrotnej z Australii (Sydney – Singapur – Helsinki – Warszawa) na odcinku Singapur – Helsinki, obsługiwany przez fińskie linie lotnicze, został opóźniony o ponad 3 godziny. Pasażerowie przez to spóźnili się na kolejny lot z Helsinek do Warszawy, w konsekwencji musieli czekać następne 3 godziny.
Po przylocie okazało się, że jeden z ich bagaży został opóźniony. Zgłosili to na lotnisku w Warszawie i otrzymali raport PIR. Bagaż został dostarczony po dwóch dniach – uszkodzony.
Pasażerowie domagali się od linii lotniczej odszkodowania za opóźnienie wysokości 1200 euro (600 EUR na pasażera), a także rekompensaty za uszkodzenie bagażu.
Linia lotnicza odmówiła wypłaty, tłumacząc, że jeżeli lot był kupiony przez pośrednika – to właśnie tam pasażerowie powinni kierować swoja skargę. Konsumentka skierowała jednak sprawę do ECK Polska, które we współpracy z ECK Finlandia poprowadziło ją nie przeciwko pośrednikowi, a linii lotniczej.
Centrom udało się wyegzekwować od linii lotniczej odszkodowanie za opóźniony lot wysokości 1200 euro.
A co z bagażem? Zgodnie z Konwencją Montrealską konsumenci powinni byli zgłosić linii lotniczej uszkodzenie w terminie 7 dni od otrzymania bagażu. Z nadesłanej dokumentacji wynikało, że konsumentka zrobiła to po terminie. Przedsiębiorca miał więc prawo odrzucić jej skargę.