Ubezpieczenie = pełna ochrona?

Polski konsument postanowił objechać Islandię samochodem. Auto wypożyczył na stronie łotewskiego pośrednika. Po wcześniejszym rozeznaniu warunków panujących na wyspie, zdecydował się dokupić dodatkowe ubezpieczenie auta typu „Pełna ochrona”.
ubezpieczenie auta "pełna ochrona"Przy zwrocie samochodu okazało się, że zerwane zostało cięgno w drzwiach. Konsument zauważył, że to jedna z najczęstszych awarii auta na Islandii, do której dochodzi na skutek silnego wiatru.  Naprawę oszacowano na ok. 3000 zł. Konsument zapłacił całą kwotę, licząc na zwrot z ubezpieczenia. Łotewska firma odrzuciła reklamację klienta, powołując się na zapis swojego regulaminu, mówiący o tym, że nie odpowiada za wewnętrzne uszkodzenia auta.

Konsument skierował sprawę do ECK Polska, które przekazało ją do ECK Łotwa (centrum w kraju przedsiębiorcy). W takcie korespondencji z łotewską firmą, ECC-Net udało się ustalić, że islandzka wypożyczalnia pobrała od konsumenta opłatę za naprawę drzwi, a nie wewnętrzne uszkodzenie. Na tej podstawie łotewski pośrednik zgodził się zwrócić konsumentowi kwotę za naprawę.

Skip to content