Auto zamieszanie

Litewski konsument zarezerwował  przez internet samochód w Gdańsku. Przy odbiorze okazało się, że wybrane auto jest niedostępne, wobec tego firma zaproponowała mu inny nowszy model. Przed przekazaniem kluczy podpisał z pracownikiem wypożyczalni umowę oraz protokół odbioru. Kopię dokumentów miał otrzymać na maila.

Godzinę później pracownik wypożyczalni zadzwonił, tłumacząc, że auto, które klient zarezerwował online jest już dostępne i musi je wymienić. Konsument dostał nowy samochód i kluczyki, pracownik zapewnił go, że nie trzeba na nowo uzupełniać dokumentów i wszystko jest w porządku. Mimo to konsument zrobił zdjęcie uszkodzeniom i zadzwonił do wypożyczalni, gdzie otrzymał potwierdzenie, że nic nie musi zgłaszać. Po zdaniu samochodu karta klienta została obciążona kwotą  599,45 EUR za uszkodzenie auta.

Konsument dopiero wtedy otrzymał umowę i protokół zdawczo – odbiorczy z danymi później dostarczonego auta (nie uwzględniający jego wad). Sprawę skierował do ECK Litwa, które przekazało ją do ECK Polska.


Centrom udało się ustalić, że  klient wykonał kilka połączeń, żeby zgłosić uszkodzenie, a zdjęcie uszkodzenia zostało zrobione tuż po odebraniu auta. Dodatkowo centra zauważyły w protokołach niezgodność w przebiegu samochodu. Wynikało z nich, że konsument w ciągu dnia przejechał ok 50 tys. km. Działania ECC-Net  pomogły udowodnić, że uszkodzenie istniało wcześniej, dzięki pomocy sieci klient otrzymał zwrot pełnej kwoty.

Skip to content