„Skaza” na życiorysie

Pani Beata chciała zostać zauważana przez przyszłego rekrutera, skorzystała więc z płatnego kreatora CV. Za wybrany szablon zapłaciła 9,99 zł. Po tygodniu z jej karty serwis pobrał kwotę 59,99 zł. Okazało się, że równocześnie zawarła umowę abonamentową na korzystanie z założonego konta. Kwota miała być pobierana co miesiąc. Co ważne, o istnieniu subskrypcji nie była wyraźnie poinformowana przez firmę.


Konsumentka od razu chciała zrezygnować z abonamentu i odzyskać blisko 60 zł. Właściciel portalu odmówił, a że jest zarejestrowany w Holandii, sprawa trafiła do ECK Polska. Po interwencji polskiego i niderlandzkiego centrum firma oddała 59,99 zł i zmieniła sposób prezentowania informacji na swojej stronie. Dodatkowo przedsiębiorca zaczął podawać swoje pełne dane kontaktowe, miejsce rejestracji, dokładniej określił prawo właściwe w regulaminie.

Skip to content